Są takie osoby, które potrzebę ciągłego dostarczania dawki adrenaliny mają po prostu we krwi. Dla nich nie nadają się nudne i sztampowe prezenty i trzeba wymyślić coś oryginalnego. Jeśli maniak wrażeń skok na bungee ma już zaliczony, podobnie jak przejażdżkę po torze, to czas na jeszcze bardziej ekstremalne przeżycie, a mianowicie skok ze spadochronu.

Skoki ze spadochronem – doskonała zabawa, która wymaga przygotowania

Podobnie jak wszystkie ekstremalne przygody, również skok ze spadochronem wymaga odpowiednich przygotowań. Każdy śmiałek musi przejść obowiązkowe szkolenie z zasad BHP. Warto wiedzieć, że samodzielny skok nie jest możliwy dla początkujących. Na samym początku zawsze jest to skok z instruktorem, czyli tzw. skok w tandemie. Oczywiście konieczny jest dobry stan zdrowia, a wykluczają taką możliwość choroby serca czy padaczka oraz masa ciała powyżej 100 kg.

Samodzielny skok ze spadochronem – jakie warunki trzeba spełnić?

Aby spełnić marzenie o samodzielnym swobodnym spadaniu z czaszą spadochronu nad głową, otwieraną w odpowiednim momencie, trzeba przejść specjalny kurs AFF, czyli swobodnego spadania. Jest to część teoretyczna i praktyczna, zakończona egzaminem. W części praktycznej przy każdym skoku towarzyszy najpierw dwóch, a potem jeden instruktor. Zanim jednak śmiałek żądny wrażeń dojdzie do takiego poziomu musi zacząć od podstaw, czyli skoków w tandemie.

Skoki ze spadochronem to niewątpliwie ekstremalna przygoda, która może być niezapomniana dzięki zapisowi skoku na video, który oferują aerokluby. Obok lotu szybowcem, jest to ekstremalna przygoda i sposób na poczucie pędu powietrza na własnej skórze. To znacznie głębsze doznanie niż skok na bungee, gdyż trwa zdecydowanie dłużej. Samo swobodne spadanie to około 50 sekund, a do tego dochodzi jeszcze około 8 minut dryfowania w powietrzu pod czaszą spadochronu. To niezapomniane wrażenia, które warto podarować bliskiemu kochającemu adrenalinę i szukającemu nowych bodźców.